Na stronie internetowej Sejmu możemy przeczytać, że w środę planowane jest przesłuchanie byłego prezesa Zarządu Polskiego Koncernu Naftowego Orlen. Został on przez organ „wezwany w celu złożenia zeznań w toczącym się postępowaniu zmierzającym do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań, a także występowania nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców”.
W rozmowie z Polską Agencją Prasową Obajtek powiedział, że rozważa zwrócenie się do komisji z wnioskiem o zmianę terminu przesłuchania. „Nie mam czasu, by się stawić”. Były prezes Orlenu powiedział, że „wezwanie (…) zostało skutecznie dostarczone”. Wskazał jednak, że w tym momencie kampania wyborcza zbliża się do końca.
Warto wspomnieć, że wybory europejskie 2024 odbędą się już 9 czerwca, a Obajtek jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości z Podkarpacia (startuje z 1. miejsca na liście partii). – Nie mam czasu na to, żeby poświęcić trzy dni, żeby stawić się przed komisją – stwierdził w rozmowie z PAP. Jak dodał, rozważa też przeniesienie terminu przesłuchania na później. – Z moim pełnomocnikiem zastanawiamy się, czy nie zwrócić się do komisji z wnioskiem, aby to przesłuchanie nastąpiło po wyborach, wtedy opadną emocje – powiedział, cytowany przez dziennikarzy.
Obajtek nie stawił się na przesłuchanie. Wyznaczono nowy termin. W poniedziałek natomiast Obajtek miał stawić się na wezwanie w prokuraturze. Termin przesłuchania został przełożony na drugą połowę czerwca, o czym poinformował w poniedziałek w rozmowie z dziennikarzami rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Skiba. Po południu skontaktowano się z pełnomocnikiem byłego prezesa Orlenu. Za pośrednictwem reprezentującego byłego prezesa Orlenu mecenasa wyznaczono nową datę przesłuchania. Jak podkreślił, „doręczenie zostało skutecznie wykonane”.