W piątek zawaliła się część kamienicy w Starym Mieście w Oświęcimiu. Zgłoszenie o tym zdarzeniu wpłynęło do straży pożarnej o godzinie 20:25. Niedługo później na miejscu pojawiły się również zespół ratownictwa medycznego oraz pogotowie energetyczne.
Katastrofa budowlana w opuszczonej kamienicy
Kamienica z tego, co wiemy, była nieużytkowana. O godzinie 20:25 wpłynęło zgłoszenie, że jej część legła w gruzach. Na miejscu są Państwowa Straż Pożarna i Ochotnicza Straż Pożarna. Oczekujemy na grupę poszukiwawczą z do potwierdzenia, czy mogły się tam znajdować jakieś osoby oraz techniczną do zabezpieczenia pozostałej części kamienicy, która mogłaby zagrażać. Działania trwają cały czas – poinformował Gazeta.pl dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Komendy Powiatowej PSP w Oświęcimiu, bryg. Zbigniew Jekiełek.
Na razie nie wiadomo, czy w środku budynku przebywały osoby. Ustali to grupa poszukiwawcza, która wejdzie do kamienicy wraz z psami ratowniczymi. Służby nie posiadają też jeszcze informacji o potencjalnych powodach zawalenia się budynku.
Seria incydentów w województwie małopolskim. Strażacy walczyli z pożarami
Jak pisaliśmy w Gazeta.pl, w piątek 21 czerwca doszło również do zniszczenia infrastruktury w wyniku pożaru. Najpierw były to zakłady chemiczne Synthos w Oświęcimiu, a następnie zakład lakierniczy w Pcimiu koło Myślenic.
Zbigniew Jekiełek poinformował, że spaleniu uległa powierzchnia ok. 870 metrów kwadratowych. Pożar objął część pomieszczeń, ale materiały używane w produkcji nie uległy spaleniu.