Od początku roku w krajach afrykańskich prowadzone są kampanie szczepień przeciwko tropikalnej chorobie pasożytniczej. W Kamerunie i Burkina Faso używana jest do tego szczepionka R21, której skuteczność została potwierdzona badaniami klinicznymi. Szczepionka na malarię nie musiała być pierwszą szczepionką przeciwko chorobom pasożytniczym, jednak z uwagi na bardzo duże niebezpieczeństwo, jakie niesie za sobą ta choroba i jej powszechność, była ona pierwszą skuteczną szczepionką po wielu latach badań.
Badania chorób pasożytniczych są niedoinwestowane, a ponadto bardzo trudne. Tematyka budowania odporności na choroby wywoływane przez pasożyty jest zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia bardzo ograniczona przez specyficzne cechy tych patogenów. Pasożyty mają o wiele bardziej złożony cykl życia niż na przykład wirusy. Naukowcy określają wirusy jako „nisko wiszące owoce”, czyli patogeny, na które szczepionki można opracować stosunkowo szybko i łatwo. Peter Hotez, profesor z Baylor College of Medicine w Houston w Teksasie, twierdzi, że wykonanie szczepionki na pasożyty jest znacznie trudniejsze, gdyż w zasadzie jest to walka ze szczepionką przeciwko zwierzęciu, co wydaje się dość abstrakcyjnym pojęciem.
Metody, którymi pasożyty atakują organizm są bardzo złożone. Organism rozwija się w ciele żywiciela poprzez szereg etapów rozwoju, na które składają się różne strategie omijania układu odpornościowego, za każdą z nich odpowiadają specyficzne mechanizmy. To bardzo utrudnia stworzenie uniwersalnej szczepionki, która byłaby skuteczna na wszystkie fazy rozwoju pasożyta.
W Brazylii odkryto nowe sposoby na opracowanie szczepionek przeciwko pasożytom. Zespół epidemiologów z Uniwersytetu w Rio de Janeiro intensywnie pracuje nad nowym rodzajem pasożytniczych płazińców odpowiedzialnych za poważne choroby. Organizmy te przenoszone są przez ślimaki wodne w krajach tropikalnych i po opuszczeniu organizmu żywiciela mogą zakażać innych ludzi i zwierzęta.
Naukowcy z Rio de Janeiro odkryli, że schistosomy oraz niektóre spokrewnione z nimi pasożyty posiadają wspólny gen, ktory jest kluczowym celem do zniszczenia. Korzystając z tej wiedzy, opracowali szczepionkę, która przechodzi obecnie drugą fazę testów klinicznych. Do stworzenia szczepionki początkowo musieli wyizolować fragmenty białka ze schistosomów, jednak teraz, po całkowitej identyfikacji tych substancji i ich sekwencjonowaniu, są w stanie klonować potrzebne białko i wytworzyć skuteczną szczepionkę.
Dzięki temu, że szczepionka działa na gen obecny w wielu różnych pasożytach, będzie można za jej pomocą walczyć nie tylko z schistosomozą, ale także uodparniać organizmy na niektóre z ich chorób pasożytniczych.