Potrzebne są zmiany w prawie dla ułatwienia budowy dróg rowerowych biegnących przez tereny leśne – apelują samorządowcy. W czasie wrześniowego konwentu marszałków województw zaproponowano rozwiązania, które mają usprawnić tego rodzaju inwestycje, a także wypracować jednolite dla nich standardy, co powinno przełożyć się na rozwój turystyki rowerowej w całym kraju.
Obecnie trasy biegnące lasami często realizowane są w oparciu o przepisy dotyczące innej infrastruktury: w rezultacie mają zbyt niskie lub za wysokie parametry, nieadekwatne dla ruchu rowerowego – ocenia działający przy konwencie zespół ds. mobilności rowerowej.
Trend był widoczny już od dłuższego czasu, ale program rządowych dopłat zapewne jeszcze doda mu impetu. Ciesząc się z przesiadki na e-rowery, nie zapominajmy jednak o wyzwaniach. Trasy rowerowe mają coraz większe znaczenie w rozwijaniu krajowej turystyki – zależy nam na przywróceniu równowagi, zachowaniu zdrowego rozsądku.
Chcemy mieć możliwość wykorzystywania nieużytkowanych pasaży przeciwpożarowych. Ponadto chcemy unikać sytuacji, gdy budowa drogi rowerowej wymaga wycinki drzew tylko ze względu na to, że nie ma odpowiednich przepisów – stwierdziła Wanda Nowotarska, pełnomocniczka marszałka woj. zachodniopomorskiego ds. komunikacji rowerowej.
Województwo zachodniopomorskie dekadę temu rozpoczęło wdrażanie koncepcji sieci tras rowerowych regionu. Docelowo ma w nim powstać 1500 km tras rowerowych, łączących największe miasta, dworce kolejowe, zabytki i atrakcje turystyczne. Trasy rowerowe w skali regionalnej nabierają coraz większego znaczenia w rozwijaniu krajowej turystyki, a zmiany ustawowe realnie mogą wpłynąć na poprawę dostępności i atrakcyjności tras rowerowych.
Pokazuje to nowelizacja ustawy – Prawo wodne, która umożliwiła budowę dróg rowerowych na wałach przeciwpowodziowych. Wprowadzone zmiany przełożyły się na konkretne inwestycje i rozwój ruchu rowerowego, m.in. w Małopolsce. Od tego roku samorządom łatwiej budować drogi rowerowe na terenie nieczynnych linii kolejowych. Porozumienie ramowe o współpracy w tej kwestii podpisały PKP Polskie Linie Kolejowe ze Związkiem Województw Rzeczpospolitej Polskiej.
Samorządy muszą jednak uwzględniać zapewnienie zagospodarowania terenu w taki sposób, który pozwoli na zachowanie ciągłości korytarza transportowego, w tym na potrzeby przyszłych inwestycji związanych z rozbudową sieci kolejowej.
Choć Lublana wskoczyła do czołówki rowerowych stolic świata już dekadę temu, wciąż się w niej utrzymuje. To doskonała ilustracja tezy, że inwestycja w cyklizm przynosi wieloletnie zyski. Projektów zakładających budowę długich tras w skali regionu przybywa.
Aż 1100 kilometrów nowych dróg rowerowych przygotowywanych jest na Mazowszu. Jeszcze na początku tego roku zaplanowano m.in. trasy łączące Warszawę z czterema województwami: łódzkim, podlaskim, warmińsko-mazurskim oraz świętokrzyskim.
Wzdłuż Wisły poprowadzi trasa o długości około 110 km, z kolei szlak na linii Kozienice–Radom – województwo świętokrzyskie będzie liczył 95 km. Nowe drogi pobiegną także wzdłuż linii kolejowych.
To trasa z Warszawy do Żyrardowa i województwa łódzkiego (ok. 60 km), z Warszawy do Ciechanowa i województwa warmińsko-mazurskiego (ok. 100 km) oraz trasa z Warszawy do Siedlec i województwa podlaskiego (ok. 150 km).
Na Śląsku powstają rowerowe velostrady
Na Śląsku do końca zbliżają się roboty w ramach pierwszej katowickiej velostrady. Docelowo będzie to cześć trasy biegnącej od Katowic aż do Mysłowic. O blisko kilometr dłuższa będzie velostrada z Katowic do Sosnowca, prowadząca od katowickich Bulwarów Rawy w okolicy ul. Bankowej, przez tereny na wschód od drogi ekspresowej S86, aż po centrum Sosnowca.
Jeszcze dłuższa, ok. 14-kilometrowa będzie trasa z Katowic do Tychów, a najdłuższa velostrada, licząca prawie 17 km, poprowadzi z Sosnowca przez Czeladź i Będzin do Dąbrowy Górniczej. Będzie przedłużeniem trasy z Katowic, która rozgałęzia się do kolejnych miast Zagłębia Dąbrowskiego.
W sumie zaplanowane cztery pierwsze velostrady to będzie ok. 50 km tras. Porozumienia dotyczące budowy dróg rowerowych zawarli samorządowcy z Częstochowy i okolic. W regionie powstanie trasa nr 609, która będzie miała 101 km na terenie subregionu, a także trasa nr 6 licząca 52 km.
Pierwszy projekt ma rangę regionalną, obejmując województwa: śląskie, małopolskie i łódzkie. Przebieg trasy ma prowadzić przez gminy: Blachownia, Częstochową, Kamienicę Polską, Kłobuck, Konopiską, Lipie, Myszków, Opatów, Poczesną, Popów, Poraj, Wręcicą Wielką oraz Żarki.
Z kolei trasa nr 6 jest trasą krajową biegnącą równoleżnikowo przez obszar całego kraju, łącząc województwo dolnośląskie, opolskie, łódzkie, świętokrzyskie, mazowieckie oraz lubelskie.
Rowerową infrastrukturę szybko powiększają duże miasta. W Warszawie sieć rowerowa liczy już 793 km, w tym jest 547 km dróg dla rowerów, 115 km ulic z kontraruchem, 79 km ciągów pieszo-rowerowych, oraz 53 km pasaży rowerowych.
W Katowicach tylko od 2015 r. powstało 50 km infrastruktury rowerowej za ponad 58 mln zł. Obecnie w budowie, jest kolejnych 5,5 km o łącznej wartości ponad 15 mln zł.
Wrocław m.in. w ramach budżetu obywatelskiego realizuje koncepcję utworzenia systemu tras dla pieszych i rowerzystów, które – biegnąc terenami zielonymi – łączyłyby wrocławskie osiedla i parki.
Nowe inwestycje rowerowe planuje Trójmiasto: ponad 73 km dróg rowerowych powstanie w Gdańsku, Gdyni, Pruszczu Gdańskim, Kartuzach, Kolbudach, Kosakowie, gminie Suchy Dąb, powiecie tczewskim, Przywidzu, Redzie, Rumii, Sopocie, Szemudzie, Trąbkach Wielkich, Władysławowie, Żukowie i Wejherowie.
Jakie znaczenie mają tego rodzaju inwestycje, pokazuje przykład Poznania, gdzie infrastruktura rowerowa liczy ponad 400 km. Stolica Wielkopolski ma jeden z najwyższych w Polsce zmierzony udział podróży rowerem. Ostatnie oficjalne dane pochodzą z 2018 roku i wówczas było to 8 procent.
Od tego czasu znacznie się on jednak zwiększył. Na podstawie danych z liczników rowerowych można oszacować, że ruch ten przekroczył już 10 procent wszystkich podróży po mieście.