W piątek 23 rano Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych opublikowało krótki komunikat o wypadku na poligonie Orzysz. „Ubiegłej nocy na terenie strzelnicy Bemowo Piskie poligonu Orzysz, w czasie strzelań sojuszniczych z udziałem żołnierzy rumuńskich, rykoszety uszkodziły budynek położony niedaleko strzelnicy. Nikt nie odniósł obrażeń. Sprawę wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa: – czytamy.
Dowództwo Generalne RSZ zapewniło, że „wszystkie straty zostaną jak najszybciej zadośćuczynione”. – Szczegóły sprawy wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa. Z naszej strony przekazaliśmy jej wszystkie niezbędne informacje, jakie mieliśmy – powiedział ppłk Marek Pawlak, rzecznik prasowy Dowódcy Generalnego RSZ w rozmowie z Gazeta.pl. – Ćwiczenia, podczas których doszło do zdarzenia, były zaplanowane – zapewnił płk Pawlak.
Na poligonie Orzysz ćwiczyła Batalionowa Grupa Bojowa NATO. Dowodzą nią Amerykanie, a w jej skład wchodzą żołnierze z Wielkiej Brytanii, Rumunii i Chorwacji. Amerykański kontyngent to prawie 800 żołnierzy – wynika z . Batalionowa Grupa Bojowa NATO współdziała z 15. Giżycką Brygadą Zmechanizowaną i realizuje ćwiczenia, które „pozwalają na osiągnięcie interoperacyjności w zakresie planowania i prowadzenia działań”.
Zakaz wstępu na teren poligonu Orzysz. „Duże zagrożenie życia i zdrowia”
Na początku tego tygodnia Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz poinformował o zakazie wstępu na teren poligonu: W komunikacie w mediach społecznościowych podkreślono, że aż do soboty, 24 sierpnia, jest możliwość „wykorzystywania materiałów wybuchowych do niszczenia przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych w godz. 8:00-21:00”. Dodano ostrzeżenie, że zaplanowane zajęcia stanowią duże zagrożenie życia i zdrowia dla osób, które zlekceważą zakaz wstępu na teren poligonu.