Zestaw ważnych informacji makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, jakie napłynęły w ostatnich dniach, stworzył dobre warunki do ruchu w górę nieco sponiewieranych w poprzednich tygodniach indeksów giełdowych. Z jednej strony bowiem okazało się, że dynamika inflacji obniża się (do 2,9 proc.), a więc nieco mocniej, niż się spodziewano, ale jednocześnie nie na tyle mocno, by podsycać obawy przed recesją.
Nadal jest jeszcze znacznie powyżej celu, ale też umożliwia władzom monetarnym spokojne i konsekwentne działanie. Scenariusze radykalnych ruchów, jakie niedawno pojawiały się w części opinii, stały się nieaktualne i można spodziewać się, że na wrześniowym posiedzeniu Fed obniży stopy procentowe o 0,25 punktu procentowego, a dalsza ścieżka będzie kształtować się wraz z napływem kolejnych danych.
Z drugiej strony, najnowsze informacje także oddalają perspektywę recesji, która do niedawna mocno wystraszyła inwestorów i doprowadziła do dynamicznych spadków na rynkach akcji. W czwartek opublikowano dane wskazujące, że nie potwierdzają się obawy o kondycję konsumentów.
- Sprzedaż detaliczna w lipcu wzrosła bowiem o 1 proc., choć spodziewano się wzrostu o jedynie 0,3 proc.
- Także sprzedaż po wyłączeniu samochodów pozytywnie zaskoczyła.
- O pewnym rozczarowaniu można mówić jedynie w przypadku dynamiki sprzedaży bez samochodów i paliw, która okazała się o połowę niższa niż w czerwcu i wyniosła 0,4 proc.
- Niższa, niż prognozowano, była liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, uspokajając nieco nastroje po niedawnych słabych danych z rynku pracy.
Słabo wypadła lipcowa produkcja przemysłowa, obniżając się o 0,6 proc., a więc dwukrotnie mocniej, niż oczekiwano. Niezbyt optymistyczny obraz dają odczyty indeksu NY Empire State i Fed z Filadelfii. Oba znalazły się pod kreską, ale w przypadku tego pierwszego dynamika spadku wyraźnie się zmniejszyła, a dla drugiego nie był on niepokojąco duży.
Sytuacja na rynku walutowym
Mieliśmy do czynienia z wyraźnym osłabieniem dolara, którego indeks po krótkim odbiciu z poprzedniego tygodnia wrócił do tendencji spadkowej, schodząc ponownie w okolice 102 punktów, czyli do poziomu notowanego w pierwszych dniach sierpnia, jednocześnie najniższego od początku marca.
- Kurs euro poszedł w górę, chwilowo przekraczając 1,1 dolara, czyli do poziomu najwyższego od końca grudnia ubiegłego roku.
Sytuacja na rynku długu
W porównaniu z lokalnym szczytem z początku trzeciej dekady kwietnia indeks traci już 3,5 proc. Rentowność amerykańskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych początkowo zniżkowała, by w czwartek pójść w górę, sygnalizując możliwość powrotu w okolice 4 proc.
Sytuacja ekonomiczna wg ekonomistów
Zdania wśród ekonomistów są jak zwykle podzielone. Niektórzy twierdzą, że ryzyko poważnej dekoniunktury gospodarczej jest tylko lekko podwyższone, inni uważają, że warunki mówiące o recesji już zostały częściowo spełnione. Dobrze nastroje dominowały na Wall Street.
- Do czwartku S&P 500 zwyżkował o 3,7 proc., Nasdaq Composite rósł o 5,1 proc., Dow Jones o 2,7 proc., a Russell 2000 zyskiwał 2,5 proc.