Wzrost inwestycji budowlanych postępuje powoli, lecz sytuacja nie jest dramatyczna

„`html
Ostrożny optymizm czy stan przedzawałowy? Sytuacja na rynku budowlanym w Polsce
W ostatnich miesiącach rynek budowlany w Polsce mierzy się z przedłużającym się spowolnieniem przetargowym. Mimo ambitnych planów inwestycyjnych, coraz częściej obserwuje się agresywną walkę cenową pomiędzy firmami ubiegającymi się o kontrakty. Stan aktualny i ryzyka na rynku komentują eksperci, analizując wyzwania stojące przed branżą.
Obecna kondycja sektora budowlanego
Zdaniem Damiana Kaźmierczaka, wiceprezesa i głównego ekonomisty Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, sytuacja w branży w krótkiej perspektywie jest wymagająca, natomiast średnio- i długoterminowe prognozy są bardziej pomyślne.
W pierwszej połowie bieżącego roku produkcja budowlano-montażowa spadła o 0,7%. Poprzedni rok zakończył się dużą zniżką, sięgającą aż 7,7%. Według Bartłomieja Sosny ze Spectis, największy wpływ na tegoroczne notowania miało budownictwo mieszkaniowe, które wzrosło realnie o niemal 20%. To efekt wysokiej liczby uruchomionych inwestycji rok wcześniej. Dla porównania, segment budynków niemieszkalnych odnotował spadek o 9%, a budownictwo inżynieryjne skurczyło się o 3% w skali roku.
Za słabość branży odpowiada w dużej mierze brak znaczących projektów inwestycyjnych — fazy przygotowawcze oraz przetargi ulegają wydłużeniu. Eksperci przewidują umiarkowaną poprawę w drugiej połowie roku i delikatny wzrost pod koniec 2025 roku. Jednak czas między podpisaniem kontraktu a rozpoczęciem budowy często wynosi kilka kwartałów.
- Rosnąca aktywność PKP PLK i CPK przekłada się na 30% wzrost robót kolejowych w pierwszej połowie 2025 roku (częściowo z powodu niskiej bazy z poprzednich lat).
- Aktywność Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pozostaje niska – przetargi ogłoszone w ostatnich 12 miesiącach dotyczą jedynie 111 km dróg ekspresowych i autostrad, co stanowi o połowę mniej niż rok wcześniej.
- Sektor drogowy notuje 8% spadek wartości produkcji w skali roku. Widać rosnącą rolę inwestycji kolejowych kosztem drogowych.
- Inwestycje energetyczne pozostają głównie w sferze planów, a portfele firm energetycznych są od dłuższego czasu stabilne i niskie.
Perspektywy i wyzwania dla rynku budowlanego
Szymon Jungiewicz, główny analityk PMR Market Experts, podkreśla, że obecne dane z 2025 roku mogą niepokoić uczestników rynku. Branża z nadzieją wyczekuje ożywienia, zwłaszcza w segmencie inżynieryjnym, jednak informacje płynące z rynku nie potwierdzają wzrostu liczby realizowanych projektów budowlano-montażowych.
Nie zaobserwowano także zwiększenia skali zamówień publicznych, w tym przetargów infrastrukturalnych na poziomie samorządowym. GDDKiA i PKP PLK jeszcze nie uruchomiły wszystkich planowanych na ten rok postępowań, co może prowadzić do ryzyka wystąpienia okresowych zawirowań – po zakończeniu obecnych zleceń może pojawić się luka realizacyjna.
Również sektor budownictwa kubaturowego odczuwa skutki stagnacji. Nowe projekty deweloperskie ledwo ruszają, co odczuwa też rynek materiałów wykończeniowych. Brak wyraźnego optymizmu konsumenckiego oraz niepewność co do nowych inwestycji mogą osłabić wyniki również w 2026 roku.
- Możliwa poprawa sytuacji związana jest z wyższym napływem środków unijnych, niższymi kosztami finansowania i większą aktywnością w inwestycjach specjalistycznych.
- Główni wykonawcy mają zabezpieczone portfele zamówień na lata 2025 i 2026.
- Oczekiwane jest przyspieszenie ogólnego tempa wzrostu inwestycji w drugiej połowie roku.
Wpływ sytuacji na giełdę i najważniejsze ryzyka
Indeks WIG-budownictwo, obrazujący koniunkturę giełdowych spółek sektora, utrzymuje się na wysokim poziomie. W lipcu zanotował odbicie o 38% względem korekty, zbliżając się do historycznych maksimów.
Według Krzysztofa Pado, analityka DM BDM, największe giełdowe firmy budowlane w latach 2023–2024 zbudowały rekordowe portfele zamówień, których realizacja dopiero wchodzi do fazy generowania przychodów. Pado nie widzi zagrożenia destabilizacją, o ile obecna sytuacja nie przeciągnie się na kolejne lata. W przypadku przedłużającego się braku kontraktów publicznych, firmy które teraz uczestniczą w agresywnej walce cenowej, mogą znaleźć się za kilka lat z portfelami niskomarżowych zleceń.
- Firmy opierające się głównie na inwestycjach prywatnych mają obecnie większe trudności, wpływają na nie podwyższone stopy procentowe oraz ryzyko geopolityczne.
- W segmencie mieszkaniowym, mimo spodziewanych zachęt wynikających z obniżek stóp w NBP, popyt powoli wraca do największych ośrodków miejskich.
- Kluczową zmianą na przestrzeni ostatnich lat było wprowadzenie waloryzacji kontraktów infrastrukturalnych, co w pewnym stopniu chroni wykonawców przed nagłymi wahaniami rynkowymi lub błędami w zarządzaniu ryzykiem.
W przyszłości odpowiednie wdrożenie europejskich przepisów może dodatkowo zabezpieczyć rynek przed dumpingiem ze strony podmiotów spoza Unii. Przyszłe ożywienie na rynku zależeć będzie od użycia instrumentów prawnych oraz tempa ogłaszania nowych przetargów przez najważniejszych inwestorów.
„`