Iga Świątek rozegrała kolejny kapitalny mecz. Po 6:0, 6:0 z Anastasiją Potapową w czwartej rundzie teraz w ćwierćfinale rozbiła Markétę Vondrousovą 6:0, 6:2. Szósta tenisistka światowego rankingu, aktualna mistrzyni Wimbledonu i finalistka z 2019 roku, nie miała żadnych szans z naszą trzykrotną mistrzynią Roland Garros. Iga jest już w półfinale. Czy pędzi po kolejny tytuł w Paryżu?
Sabalenka i Rybakina uderzają mocniej niż faceci! – Nie mam przewidywań. Żadnych. Naprawdę nie mam pojęcia, kto to wygra. Świątek, Sabalenka i Rybakina są niewiarygodnie dobre – mówi Mats Wilander w rozmowie z grupką polskich dziennikarzy. – Sabalenka i Rybakina były świetne w swoich ostatnich meczach (Sabalenka wygrała z Emmą Navarro 6:2, 6:3, a Rybakina – z Eliną Switoliną 6:4, 6:3). Uderzały piłki tak mocno, tak czysto i tak precyzyjnie… Może nawet niektóre trafiały mocniej niż faceci. Oczywiście z mniejszą rotacją. Ale to świetne atletki i świetnie się poruszają – mówi Szwed.
„Kobiecy tenis nagle wszedł na wyższy poziom. One ruszają się lepiej niż Serena i może lepiej uderzają. Nie serwują aż tak dobrze jak Serena, na pewno. Ale generalnie weszła na wyższy poziom. A to dzięki Idze. To od niej się zaczęło, to za nią poszły. Ona jest tak zdeterminowana, pracuje tak mocno na korcie i poza kortem, jest tak skupiona – to jest świetne!” – dodaje Wilander. – Iga to postać tej generacji. Tak jak kiedyś postacią generacji była na przykład Martina Navratilova – przekonuje. To pomaga Idze.
Mistrz ma dobre oko
Trzykrotny mistrz Roland Garros co prawda nie chce wskazywać faworytki tej edycji, ale mocno podkreśla przewagę, jaką w trakcie turnieju zyskała Świątek. – Teraz warunki są lepsze dla Igi, bo nie gra się pod dachem. Ona się świetnie dostosowuje do wiatru. Na Philippe-Chatrier gra bez dachu jest całkiem inna – mówi Wilander. Pod dachem ze względu na wciąż padający deszcz Iga grała mecze pierwszej, drugiej i trzeciej rundy. Bez dachu zagrała dopiero w niedzielę, w czwartek rundzie. W takich warunkach pokonała Potapową 6:0, 6:0 i teraz Vondrousovą 6:0, 6:2.
- Jej forhendy są ekstremalnie wysokie, jej kick-serwisy też, to są ekstremalnie bezpieczne uderzenia. A Rybakina nie ma tak bezpiecznych, pewnych uderzeń. Jej forhend czy serwis na wietrze może uciekać w aut – analizuje Wilander.
- Iga może się także lepiej bronić. Jest w tym lepsza od Rybakiny i Sabalenki na mączce, z tymi jej ślizgami. Gra bardzo podobnie do tego, jak grał – dodaje.
Co ciekawe, Iga wątku gry pod dachem i bez dachu nie chciała rozwijać: „Taktycznie nic nie zmieniłam, ani nie czułam, że muszę się jakoś mega dostosowywać, ponieważ trenowałam tutaj nie pod dachem, więc raczej to było dla mnie naturalne. Musiałam jedynie dostosować się do wiatru, bo naprawdę z jednej strony wieje dzisiaj mocno. A czy się ucieszyłam? Nie ma to dla mnie znaczenia, bo jakbym się ucieszyła podczas rozgrzewki, że mam otwarty dach, a później by mi go zamknęli, to co? Miałabym być smutna? Raczej po prostu nie zwracam na to uwagi, dostosowuję się do tego, co jest”.