Skorupski ostatecznie się ugiął. „Odrzucam te miliony”

„`html

Łukasz Skorupski, pochodzący ze Śląska, swoją piłkarską karierę rozpoczął w akademii miejscowego Górnika. Przed sezonem 2011/12, podczas kadencji Adama Nawałki, wywalczył sobie miejsce w bramce seniorskiego zespołu. Po dwóch latach gry, za kwotę 890 tysięcy euro według portalu Transfermarkt, przeniósł się do AS Romy.

Wyzwania w AS Romie

W Rzymie Skorupski nie miał łatwego startu. Trenerem zespołu był Rudi Garcia, a podstawowym bramkarzem – Morgan De Sanctis. Polak pojawił się na boisku dopiero podczas dwóch ostatnich kolejek Serie A, debiutując przeciwko Juventusowi w przegranym 0:1 meczu, a następnie grając przeciwko Genoi, co również zakończyło się porażką 0:1.

Sezon później również spędził głównie na ławce rezerwowych, biorąc udział jedynie w trzech meczach. Okres ten okazał się wyjątkowo trudny dla młodego bramkarza. Mateusz Borek wspomina o rozmowie, w której Skorupski wyznał Krzysiowi Majowi, że jest gotów porzucić piłkarską karierę, wrócić na Śląsk i pracować w kopalni, zamiast pozostawać w AS Romie bez szans na grę.

Powrót do formy i sukcesy we Włoszech

Pomimo przeciwności, Skorupski nie poddał się i z czasem wyrobił sobie solidną markę we Włoszech. Przez dwa lata występował na wypożyczeniu w Empoli. Jego dobra postawa zaowocowała transferem do Bolonii, gdzie gra nieprzerwanie od siedmiu sezonów. W sumie wystąpił we włoskiej Serie A w 287 meczach.

„`