W poniedziałek gośćmi programu „Punkt widzenia” emitowanego na antenie byli posłanki Olga Semeniuk-Patkowska z PiS, Karolina Pawliczak z Koalicji Obywatelskiej oraz poseł Sławomir Ćwik z Polski 2050. Spore emocje w studiu wzbudził temat nieznanego obiektu powietrznego, który wleciał w przestrzeń powietrzną Polski 26 sierpnia. Spicie polityków w studiu.
Sławomir Ćwik do Olgi Semeniuk-Patkowskiej: „Odleciała chyba w kosmos”. Podczas programu politycy zostali zapytani o procedury, jakie powinny zostać wdrożone, kiedy w polską przestrzeń powietrzną dostaną się jakiekolwiek obiekty obce. „Powinien być stworzony odpowiedni system reagowania. Wojskowi muszą być wysłuchani przez polityków” – uznała Semeniuk-Patkowska. „Dzisiaj znowu wojsko i polityka zbrojeniowa schodzi na dalszy plan. Za naszych rządów PiS było krytykowane za wzmacnianie” – dodała. Wyraźnie sprzeciwił się temu Sławomir Ćwik. „Dziwię się wypowiedziom pani poseł Patkowskiej. Ale odnoszę wrażenie, że może zbyt długo była przewodniczącą rad Polskiej Agencji Kosmicznej, bo odleciała chyba w kosmos” – odpowiedział polityk Polski 2050. Jego wypowiedź została przerwana przez prowadzącego program. „Nie powinien przeprosić za to chamstwo? To jest chamstwo na najniższym poziomie” – zwróciła się do polityka Olga Semeniuk-Patkowska. „To słowa poniżej krytyki” – uznał prowadzący program Grzegorz Jankowski i spytał Ćwika, czy zamierza przeprosić posłankę PiS. „Tak, przepraszam, ponieważ to rzeczywiście złe słowa. Ale użyłem takiego sformułowania, ponieważ pani poseł bezczelnie stwierdziła, że wojsko nic nie robi i nie ma żadnych procedur” – odpowiedział Sławomir Ćwik, czemu posłanka Semeniuk-Patkowska od razu zaprzeczyła. „Nie ma żadnego powodu, by mówić tak do kobiety. Co pan mówi? To jest kobieta. Wiem, że to przeciwniczka polityczna, ale tak się nie mówi” – zwrócił się jeszcze do posła Ćwika prowadzący program Grzegorz Jankowski.
Niezidentyfikowany obiekt na terenie Polski. Kolejny dzień poszukiwań. Przypomnijmy, w poniedziałek rano na teren Polski wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny z terytorium Ukrainy – o czym poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Ponad 70 żołnierzy prowadziło poszukiwania do 00 – we wtorek rano mają zostać wznowione w gminie Tyszowce. Jak wynika z ustaleń Informacyjnej Agencji Radiowej, obiekt przekroczył granicę o godzinie 6:43, kiedy trwał zmasowany atak rosyjskiego lotnictwa strategicznego na Ukrainę. Około siódmej rano zniknął z radarów. Wojsko nie wyklucza zatem, że obiekt mógł opuścić terytorium Polski.