Mentzen według Brudzińskiego: Mistrz jazdy na hulajnodze

Mentzen według Brudzińskiego: Mistrz jazdy na hulajnodze

„`html

Joachim Brudziński, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, odniósł się do ostatnich wypowiedzi Sławomira Mentzena, lidera Konfederacji, dotyczących propozycji programowych przedstawionych przez PiS podczas konwencji w Katowicach. Według Brudzińskiego, Mentzen to bez wątpienia utalentowany operator hulajnogi oraz znawca piwa wytwarzanego we własnym browarze, lecz jego kompetencje polityczne pozostają dla europosła kwestią otwartą.

Ostra krytyka programowa Mentzena

Sławomir Mentzen w ostatnim czasie ostro krytykował Prawo i Sprawiedliwość, określając plan zaprezentowany na konwencji jako „socjalistyczny program”. W swoim komentarzu podkreślił również, że nie zamierza brać udziału w projekcie, który – jego zdaniem – doprowadzi do upadku państwa.

Zapytany na antenie RMF FM o tę ocenę, Joachim Brudziński wyraził powątpiewanie, czy Mentzen to wybitny polityk. Dodał przy tym, że nie pozbawia go możliwości, iż być może w przyszłości zasłuży na taką opinię. Przypomniał jednocześnie, że lider Konfederacji nigdy nie odpowiadał za prowadzenie rządów w Polsce.

Status Konfederacji jako potencjalnego koalicjanta

Prowadzący rozmowę w radiu dopytywał także o to, czy po deklaracjach Mentzena Konfederacja wciąż znajduje się wśród ugrupowań rozważanych przez PiS jako potencjalni partnerzy do współpracy po wyborach. Brudziński podkreślił, że obecnym najważniejszym zadaniem partii jest przekonanie wyborców, iż PiS jest jedyną siłą gotową do odpowiedzialnego objęcia władzy. Dopiero po wyborach, jeśli okaże się, że brakuje wystarczającej liczby głosów, rozpocznie się poszukiwanie koalicjanta.

Podejście do Donalda Tuska

Brudziński został także zapytany o ocenę obecnego premiera. Nie wyraził obaw wobec Donalda Tuska, zaznaczając jednak, że nie należy lekceważyć jego doświadczenia, posiadanych zasobów i skuteczności działania. Podkreślił, że szef KO potrafił stworzyć Koalicję Obywatelską, gromadząc różnorodne środowiska polityczne i obejmując realną władzę, którą umie wykorzystać z determinacją.

  • Tuska nie wolno ignorować ze względu na jego zaplecze i umiejętność wykorzystania środków wynikających z pełnionej funkcji.
  • Polityk PiS przypomniał, że na ewentualne rządowe stanowiska jest jeszcze za wcześnie, a jego partia powinna skupić się na ciężkiej pracy.

Sprawa słów Bronisława Wildsteina

Następnie rozmowa dotyczyła wypowiedzi Bronisława Wildsteina na temat kondycji Zachodu, która w opinii publicysty mogła być jednym z czynników wpływających na decyzję Putina o pełnoskalowej inwazji na Ukrainę. Brudziński zwrócił uwagę na manipulacje tych słów przez niektóre media i polityków, w tym premiera oraz ministra spraw zagranicznych, którzy błędnie sugerowali, że Wildstein usprawiedliwiał rosyjską agresję.

  1. Brudziński zaznaczył, że wypowiedzi Wildsteina nie stanowią oficjalnego programu PiS.
  2. Podkreślił otwartość partii na różne głosy i intelektualne debaty, a samą konwencję uznał za przestrzeń do poważnej dyskusji o istotnych kwestiach.

Przypomniał również konkretne działania PiS w sprawie Ukrainy, wskazując na odwagę Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego, którzy pojechali do Kijowa wykazać solidarność z walczącą Ukrainą, gdy inni europejscy przywódcy bali się podjąć takie kroki. Rząd PiS był też pierwszym w Unii Europejskiej, który zdecydowanie poparł Ukrainę.

Ocena zarzutów o prorosyjskość PiS

Joachim Brudziński odrzucił wszelkie oskarżenia o prorosyjskość partii, tłumacząc, że są one nieprawdziwe i krzywdzące. Przypomniał przykład Lecha Kaczyńskiego, który już w Tbilisi ostrzegał przed działaniami Kremla, co znalazło odzwierciedlenie w późniejszych zdarzeniach. Europoseł odniósł się również do stosowanych przez niektórych polityków i dziennikarzy podwójnych standardów w ocenie relacji międzynarodowych.

„`