Konsekwencje sławy: Ofera, której nie można odmówić dla byłego olimpijczyka z "niższymi instynktami"

Anthony Ammirati odpadł w eliminacjach skoku o tyczce na igrzyskach olimpijskich w Paryżu po trzykrotnym strąceniu poprzeczki na 5,70. To duże rozczarowanie. Jestem trochę zawiedziony, bo w trzeciej próbie na tej wysokości niczego mi nie brakowało. Zabrakło mi trochę skakania podczas treningu, aby dopracować ustawienie.

Anthony Ammirati strącił poprzeczkę penisem. Nieoczekiwana popularność i oferta od strony dla dorosłych „Naturalna dyskwalifikacja” – pisali internauci o sytuacji z udziałem Ammiratiego. Zyskał ogromną popularność, chociaż z pewnością nie z powodu jakiego sam mógł oczekiwać. Po igrzyskach otrzymał też bardzo lukratywną propozycję, by zmienić branżę.

Nexta, czyli białoruski portal informacyjny, poinformowała, że Francuzowi zaproponowano ogromne pieniądze, by wkroczył do -biznesu. Konkretnie to 250 tysięcy dolarów za wzięcie udziału w godzinnej na żywo, na której tyczkarz miałby być oczywiście nago. „Gdyby to zależało ode mnie, nagrodziłbym cię za to, co wszyscy zobaczyli: twój talent poniżej pasa” – miał napisać Daryn Parker, szef strony, która zaproponowała Ammiratiemu współpracę. Można przypuszczać, że nie skorzysta z tej „popularności”.

Co ciekawe, proponowane przez stronę dla dorosłych pieniądze są znacznie wyższe, niż zarobki sportowców na igrzyskach. Rzekome 250 tysięcy dolarów to prawie trzy razy więcej, niż francuscy sportowcy zarabiają za złoto olimpijskie. Według sortiraparis.com najlepsze wyróżnienie to 80 tysięcy euro, czyli 87 tysięcy dolarów.