Kylian Mbappe szkicuje to tak: z ojcem – trenerem dzieci w AS Bondy – zawsze rozmawiał niemal wyłącznie o piłce nożnej, rozprawiali godzinami o bieżączce, ale pochylali się też na historią mundiali i co środę zasiadali do Ligi Mistrzów, za to z matką rozmawiał o wszystkim, doradzał się nawet w kwestii dziewczyn, pamięta długie podróże samochodem, podczas których zaznajamiała go z francuskimi hitami lat 80. i opowiadała historię tamtych zespołów. Ojciec odpowiadał za wychowanie piłkarskie, matka za wychowanie w ogóle.
Głos matki
Gdy ojciec pękał z dumy, matka nie mogła przestać się martwić. Kylian miał 17 lat, strzelił 15 goli w 29 meczach ligowych dla Monaco i kolejnych sześć w dziewięciu meczach Ligi Mistrzów. PSG obiecało zapłacić za niego 180 mln euro. – Sława spadła na niego z dnia na dzień. Nagle był wszędzie. Stał się Justinem Bieberem. Przerażało mnie to. Między dwoma meczami z Manchesterem City, na przełomie lutego i marca 2017 r. a jego odejściem do PSG w czerwcu przytyłam 24 kg. To był stres. Żaden człowiek nie jest przygotowany na coś takiego – opowiadała w „Le Parisien”.
Wpływ matki na karierę
Wtedy pierwszy raz poczuła, że nie kontroluje sytuacji. Na początku jeszcze naiwnie próbowała z tym walczyć, więc zdarzało jej się pisać do dziennikarzy zapełniających historiami o Kylianie całe kolumny, że „przecież nie wynalazł szczepionki przeciwko wściekliźnie ani nie jest Abbe Pierrem [księdzem, który poświęcił swoje życie pomocy najuboższym – red.], żeby poświęcać mu tyle uwagi”.
Zarządzanie karierą
Ale z każdym kolejnym miesiącem Fayza Lamari lepiej rozumiała piłkarski biznes. Aż doszła do momentu, że zaczęła reprezentować Kyliana i zarządzać jego karierą. To ona siadała do rozmów z prezesem PSG Nasser Al-Khelaifim i Florentino Perezem z Realu Madryt, zawodnikami wagi ciężkiej. Zdarzało im się negocjować z ojcami piłkarzy, którzy byli ich agentami – choćby z Jorge Messim czy Mustafą Oezilem. Ale z mamą? To rzadkość. Wręcz ewenement na najwyższym poziomie.
Charakter Kyliana
Kabylijska strona charakteru
Przed kamery wyszła w 2021 r., podczas niezwykle gorącego lata, gdy ważył się transfer Mbappe do Realu, a sprawa nabierała wręcz wagi państwowej.
Rodzina z syndromem biedaków
Kylian miał 17 lat, strzelił 15 goli w 29 meczach ligowych dla Monaco i kolejnych sześć w dziewięciu meczach Ligi Mistrzów. PSG obiecało zapłacić za niego 180 mln euro. – Sława spadła na niego z dnia na dzień. Nagle był wszędzie. Stał się Justinem Bieberem. Przerażało mnie to. Między dwoma meczami z Manchesterem City, na przełomie lutego i marca 2017 r. a jego odejściem do PSG w czerwcu przytyłam 24 kg. To był stres.