Do Niemiec wjeżdżaliśmy w poniedziałek przed południem. Na , którą przekraczaliśmy w Świecku, nie było jeszcze dużych korków, ale jak zaczną się mistrzostwa Europy, można spodziewać się prawdziwego armagedonu. Już teraz trzeba odstać swoje. W poniedziałek przekroczenie granicy zajęło nam ok. 20 minut.
Na prawym pasie – poruszając się wolnym tempem – mijaliśmy sznur stojących tirów, a także wiele autobusów na polskich rejestracjach, które już po niemieckiej stronie granicy były zatrzymywane przez policjantów z długą bronią i wyrywkowo kontrolowane. Niemcy wprowadzają szczegółowe kontrole przed Euro 2024 „Die Zeit” już kilka dni temu donosił, że Niemcy postawiły na zwiększenie poziomu bezpieczeństwa .
Nie tylko na granicach wprowadzane zostają tymczasowe kontrole, ale podróżni ze strefy Schengen mają też być kontrolowani na lotniskach. Rząd Niemiec tłumaczy decyzję chęcią ustrzeżenia się przed terroryzmem, cyberatakami oraz chuligańskimi wybrykami. – Policja federalna ma chronić niemieckie granice, lotniska i kolej. Mieszkańcy nie mogą się doczekać mistrzostw Europy we własnym kraju, ale ich bezpieczeństwo jest dla nas najwyższym priorytetem – mówi Nancy Faeser, szefowa niemieckiego MSW.
Portal przypomina, że tymczasowe kontrole na niemieckich granicach nie są nowością. Zaledwie rok temu miały miejsce na granicach z i Szwajcarią, a od 2015 roku przeprowadza się je na granicy z Austrią.
Bezpieczeństwa podczas tegorocznych piłkarskich mistrzostw w Niemczech ma pilnować też 580 funkcjonariuszy policji z zagranicy. Mają zostać oddelegowani m.in. na dworce kolejowe. w Niemczech rozpocznie się 14 czerwca. Polacy pierwszy , z Holandią, rozegrają dwa dni później. W grupie zmierzą się jeszcze z Austrią i Francją.