Julian Assange wkrótce ma przyznać się do naruszenia amerykańskiego prawa oraz zarzutów szpiegostwa, co jest warunkiem umowy pomiędzy założycielem WikiLeaks a rządem USA. Oczekuje się, że Assange złoży oświadczenie w tym temacie przed sądem federalnym na wyspie Saipan w środę, 26 czerwca. W rezultacie przewiduje się, że będzie mógł opuścić więzienie w Wielkiej Brytanii i wrócić do Australii.
Przełom w sprawie Juliana Assange’a
Założyciel WikiLeaks ma złożyć oświadczenie, w którym przyznaje się do zarzucanego mu czynu, w środę przed sądem federalnym na wyspie Saipan – terytorium zależnym będącym częścią Marianów Północnych. Wyrok ma zapaść niezwłocznie po złożeniu zeznań. Assange odsiedział już 62 miesiące w brytyjskim więzieniu, a prokuratorzy nie wnioskują o dalsze pozbawienie wolności.
Assange opuścił więzienie Belmarsh w Wielkiej Brytanii w poniedziałek, po czym został zwolniony za kaucją przez brytyjski Najwyższy i po południu wsiadł na pokład samolotu – poinformowała Wikileaks w oświadczeniu opublikowanym na platformie mediów społecznościowych.
Finał sprawy Juliana Assange’a po 14 latach od pierwszych zarzutów
Julian Assange założył WikiLeaks w 2006 roku jako platformę do udostępniania materiałów demaskujących tajne działania potężnych organizacji, w tym rządów i korporacji. Portal zyskał międzynarodowe uznanie za ujawnienie operacji USA w Afganistanie i Iraku. Rząd USA uznał, że narusza to prawo oraz stwarza zagrożenie dla ludzkiego życia i bezpieczeństwa.
Cztery lata później, w 2010 roku, Szwecja wydała nakaz aresztowania Assange’a w związku ze śledztwem dotyczącym gwałtu. Osoba ta uciekła ze Szwecji do Wielkiej Brytanii. Najwyższy sąd Zjednoczonego Królestwa zezwolił na ekstradycję założyciela WikiLeaks do Szwecji w 2012 roku. Ekwador udzielił Assange’owi azylu, po tym, jak 52-latek znalazł schronienie w ambasadzie tego kraju w Londynie. W 2019 roku Ekwador odwołał status azylu, a na wniosek Departamentu Sprawiedliwości w Londynie aresztowano Juliana Assange’a.
Assange przez pewien czas przebywał w więzieniu Belmarsh, gdzie stawiano mu zarzuty związane z ekstradycją do Stanów Zjednoczonych i postawieniem go przed sądem amerykańskim. Obawiał się skazania na dożywocie w przypadku uznania winy.