Putin zezwolił na sprzedaż części akcji będących w posiadaniu więźniów

„`html
Otwarcie rynku rosyjskiego dla zachodnich inwestorów
Zachodnim inwestorom instytucjonalnym pozwolono na sprzedaż akcji notowanych na giełdzie moskiewskiej, które posiadali przed inwazją na Ukrainę i wprowadzeniem sankcji. To posunięcie uznano za „gest dobrej woli” przed rozmową telefoniczną między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem. Czy zwiastuje to szersze otwarcie rosyjskiego rynku na zagraniczne inwestycje?
Wybrane transakcje dla inwestorów
W 2022 roku Putin wydał dekret, który zabraniał inwestorom z tzw. „nieprzyjaznych krajów” obracania akcjami i obligacjami rosyjskich banków oraz firm energetycznych. Transakcje mogły być realizowane wyłącznie za zgodą regulatorów. Niektóre fundusze i firmy nie zdążyły wcześniej sprzedać tych papierów wartościowych. Dekret Putina z 2024 roku zezwala niektórym inwestorom na ich sprzedaż.
Wyjątkowe pozwolenia dla wybranych
Franklin Templeton, GMO i Jane Street znalazły się w gronie firm, które mogą sprzedać akcje rosyjskich spółek. Mogą to jednak uczynić tylko jednemu nabywcy – amerykańskiemu funduszowi 683 Capital Partners. Fundusz ten, kierowany przez Ariego Zweimana, posiada aktywa o wartości 1,6 miliarda USD. Dwa rosyjskie fundusze, Cepheus-2 i Modern Real Estate Funds, są jedynymi, które mogą nabywać akcje za pośrednictwem 683 Capital Partners.
Konsekwencje dla giełdy i wobec sankcji
Wzrost wartości rosyjskich aktywów był widoczny po rozmowach między Trumpem a Putinem. Wartość giełdy moskiewskiej wzrosła o 2,2 miliarda dolarów. Moskiewski indeks giełdowy MOEX znacząco zyskał, a rubel umocnił się w stosunku do dolara.
Stanowiska analityków i ryzyko związane z inwestycjami
Kirił Komarow z T-Investments zauważył, że niektórzy inwestorzy z Zachodu wciąż widzą szanse na zyski z aktywów związanych z Rosją, choć podkreśla ryzykowność inwestycji w tym rejonie. Nadal nie wiadomo, czy restrykcje dotyczące inwestycji zagranicznych na giełdzie moskiewskiej zostaną złagodzone. Decyzje te zależą od polityki rosyjskiej oraz ewentualnych zmian w sankcjach nałożonych przez USA i Europę.
W wywiadzie dla Fox News, sekretarz skarbu USA, Scott Bessent, ocenił dotychczasowe sankcje na 6 w skali 1-10, podkreślając możliwość ich zaostrzenia.
„`