Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wraz z Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydało w piątek (12 lipca) ostrzeżenia dla niemal całego kraju. Alerty otrzymały osoby z 14 województw. Prognozy się sprawdziły i przez kraj przetoczyła się fala nawałnic. Państwowa Straż Pożarna poinformowała, że tego dnia podjęto 2973 interwencje związane ze zdarzeniami atmosferycznymi. „Najwięcej w woj.: śląskim-511, łódzkim-489, lubuskim 358, wielkopolskim-345, mazowieckim-304 i -271” – podano w.
Burze w Polsce. Połamane drzewa, przerwy w zasilaniu i zalane ulice
Burza dotarła także do stolicy. W ciągu trwającej kilkadziesiąt minut nawałnicy wystąpiły porywy wiatru przekraczające 100 km/h, który wyrywał drzewa z korzeniami. Gdzieńgdzie pojawiły się zaniki zasilania. Niektóre ulice znalazły się pod wodą – podają.
Niebezpiecznie było także w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie władze zdecydowały się na zwołanie sztabu kryzysowego. Przechodząca przez miasto nawałnica była krótka, ale spowodowała wiele zniszczeń. Wiatr m.in. porwał dach i zniszczył elewację centrum handlowego przy placu Kościuszki. – Najpoważniejsze wydarzenie, do którego doszło w Tomaszowie Mazowieckim w związku ze zjawiskami pogodowymi, to zerwany dach Centrum Handlowego Panorama przy placu Kościuszki. Silne podmuchy wiatru zerwały 400 metrów kwadratowych dachu, który runął na pobliską ulicę i plac. Na szczęście w całym tym zdarzeniu nikt nie został poszkodowany – mówił Łukasz Górczyński, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Łodzi.
Gwałtowna burza przeszła także przez województwo małopolskie. Największe szkody wyrządziła w powiecie oświęcimskim, gdzie strażacy odebrali blisko 200 zgłoszeń.
– Najważniejsza informacja jest taka, że nie mamy osób poszkodowanych. (…) Główne nasze działania to zabezpieczanie uszkodzonych dachów, usuwanie połamanych gałęzi z dróg i linii energetycznych oraz pompowanie wody z zalanych piwnic w budynkach – tłumaczył rzecznik małopolskiej straży pożarnej mł. kpt. Hubert Ciepły. Strażak wyliczył, że bilans piątkowej nawałnicy w Oświęcimiu to 18 uszkodzonych dachów, podtopione piwnice i połamane drzewa. Wystąpiły również przerwy w dostawie prądu w Brzeszczach, Jawiszowicach i Oświęcimiu.
W piątek przez Polskę przeszła fala nawałnic. Miasta walczą ze skutkami
Również na zachodzie kraju sytuacja wyglądała niebezpiecznie. W drogi zamieniły się w rzeki. Doszło do wielu lokalnych podtopień i zalania posesji, piwnic. W Świebodzinie zalało ulicę Łyżycką pod wiaduktem. Kilkadziesiąt interwencji odnotowali także strażacy z Ostrowa i powiatu ostrowskiego. Jak informuje serwis wiatr zerwał dach z budynku gospodarczego w Strzyżewie, gdzie składowano słomę i plody rolne.
Silne burze przeszły także przez Opolszczyznę i Dolny Śląsk. Tu strażacy odnotowali niemal 100 zgłoszeń dotyczących głównie połamanych gałęzi, drzew i wypompowywania wody z zalanych piwnic. Najgroźniejszymi zdarzeniami były kilku drzew w wyniku uderzenia pioruna w powiecie kluczborskim, w Dąbrowie, w Opolu i Kędzierzynie-Koźlu. Strażacy z województwa opolskiego uspokajają jednak, że nikt nie został ranny – podaje.