Igrzyska Olimpijskie w Paryżu zbliżają się wielkimi krokami, a polskie kadry w poszczególnych sportach zaczynają nabierać już finalnych kształtów. Nie inaczej jest w przypadku kajakarzy, a konkretnie kajakowych slalomistów.
Nasi reprezentanci udali się do Pragi na zawody Pucharu Świata. Były one o tyle ważne, że kończyły wewnętrzną rywalizację Polaków o występ w stolicy Francji. Wpierw do boju ruszyły kobiety. Konkretnie chodziło o rywalizację w kategorii C-1 oraz przejazdy czasowe w kayak crossie.
O kwalifikację olimpijską rywalizowały Aleksandra Stach oraz Klaudia Zwolińska. Polsko-polski pojedynek zdecydowanie wygrała ta druga. Brązowa medalistka mistrzostw świata w konkurencji K-1 z 2023 roku zajęła 15. miejsce, zdecydowanie wyprzedzając Stach, która ukończyła zawody na odległym 42. miejscu. Tym samym to Zwolińska po raz drugi w karierze wystartuje na igrzyskach. W 2021 roku w Tokio w K-1 zajęła piątą lokatę.
O dołączenie do niej powalczą nasi kanadyjkarze, a konkretnie Grzegorz Hedwig i Kacper Sztuba. Obaj stoczyli w tym sezonie wyrównaną walkę i nawet wynik praskich zawodów nie mógł przesądzić o tym, kto dostanie bilet do Paryża. Dla obydwu zawodników czeskie zawody okazały się średnio udane, żaden z nich nie zakwalifikował się do finału. Hedwig zajął 23. miejsce, a Sztuba 27. Z kolei punkty do rywalizacji wewnętrznej dawało tylko miejsce w Top 10.
Zadecydowały więc ostatecznie wyniki pozostałych zawodów sezonu PSŚ, a w nich nieco lepszy okazał się Hedwig, który już po raz trzeci w karierze weźmie udział w igrzyskach.
Zwolińska oraz Hedwig utworzą polską kadrę w slalomie kajakowym w Paryżu razem z Mateuszem Polaczykiem, który w piątek wywalczył kwalifikację w kategorii K-1, a dodatkowo przypieczętował ją świetnym drugim miejscem z praskich zawodów.