„`html
Afery dopingowe w świecie tenisa
Ostatnie miesiące obfitują w afery dopingowe związane z nazwiskami Świątek i Jannika Sinnera. Świątek ujawniła 28 listopada, że jej test antydopingowy z 12 sierpnia, przeprowadzony podczas turnieju WTA w Cincinnati, dał wynik pozytywny. W jej organizmie wykryto „najmniejsze w historii stężenie trimetazydyny”. Została zawieszona na miesiąc, co zakończyło się 4 grudnia, przez co nie mogła wziąć udziału w turniejach w Seulu, Pekinie i Wuhan.
Co do Sinnera, podczas marcowego turnieju Indian Wells wykryto u niego clostebol. Został jedynie ukarany odebraniem punktów i nagrody finansowej. Międzynarodowa Agencja ds. Uczciwości Tenisa (ITIA) oczyściła Sinnera, stwierdzając, że clostebol został użyty przez jego lekarza do leczenia rany na dłoni, a następnie do masażu.
Krytyka ze strony Nicka Kyrgiosa
Nick Kyrgios ostro skrytykował zarówno Świątek, jak i Sinnera. „Nie jest to osobiste. Chodzi tylko o to, że wszyscy powinni mieć równe szanse, a ich przewaga wynika z tego, że są uznawani za 'bogów’, a potem korzystają z leków poprawiających wydajność” – mówił Australijczyk w podcaście „Nothing Major Podcast”. „Kiedy ktoś zostanie złapany, nie może udawać ofiary” – dodał Kyrgios.
Simona Halep i jej walka o sprawiedliwość
Rozważając tę kwestię, warto wspomnieć o Simonie Halep. Rumunka zażyła zanieczyszczony suplement diety po US Open 2022, a później wykryto u niej roksadustat, używany m.in. przy anemii. Halep została początkowo zawieszona na cztery lata, lecz Sportowy Sąd Arbitrażowy (CAS) zmniejszył karę do dziewięciu miesięcy. Po 568 dniach powróciła, lecz nadal czuje niesprawiedliwość, szczególnie po przypadkach Świątek i Sinnera. „To był dla mnie najwiekszy szok, gdy odkryłam, że moja próbka z Bukaresztu została zbadana z naruszeniem zasad” – powiedziała w jednym z wywiadów.
Na Instagramie Halep wyraziła swoje niezadowolenie i złość: „Jak to możliwe, że ITIA ma różne podejście do mojej sprawy w porównaniu do podobnych przypadków? Jestem sfrustrowana i wściekła. Próbuję zrozumieć, ale nie umiem.”
Wsparcie dla Halep
George Cosac, szef rumuńskiej federacji tenisowej, podczas Gali Tenisowej 2024 stanął w obronie Halep. „Simona to nasze dobro narodowe. Z mojego punktu widzenia, kolejny światowy numer jeden w Rumunii pojawi się za wiele lat, lecz ona została sprowadzona do roli głupca. Dla nas w Rumunii Simona zawsze będzie numerem jeden” – powiedział Cosac.
Lokalne media dodatkowo objęły Halep wsparciem, podkreślając, że „druzgocący komunikat o Halep nie daje szans”, odnosząc się do ostatnich decyzji przeciwko rumuńskiej tenisistce.
„`