Inwestycje Warrena Buffeta. Miliarder wybiera "nudne" papiery w trudnych czasach

„Wyrocznia z Omaha” wydaje się stawiać w tej chwili na atrakcyjne oprocentowanie krótkoterminowych amerykańskich obligacji skarbowych i bonów. W ostatnich kwartałach z odsetek od obligacji przekroczyły przychody z dywidend wypłacanych z zysków spółek. W ciągu ostatniego roku konglomerat Warrena Buffetta osiągnał 7 miliardów dolarów z odsetek i około 5 miliardów dolarów z dywidend. Na koniec marca tego roku miała 189 miliardów dolarów w gotówce, obligacjach i bonach skarbowych.

W drugim kwartale ta kwota wzrosła do prawie 277 miliardów. Berkshire Hathaway zamknęła pierwsze półrocze zasobem T-Bills o wartości 234,6 miliarda dolarów. Dodatkowo firma utrzymywała ponad 42 miliardy dolarów w gotówce i jej ekwiwalentach. Dla porównania, Fed na dzień 31 lipca 2024 roku posiadał T-Bills o wartości 195,3 miliarda dolarów.

Łącznie bank centralny USA miał w swoim portfelu papiery skarbowe (w tym obligacje i papiery indeksowane inflacją) wyceniane na 4,4 biliona dolarów. wielokrotnie informował, że w czasach kryzysu kupuje obligacje bezpośrednio na aukcjach. Rząd Stanów Zjednoczonych sprzedaje papiery dłużne z terminami zapadalności od 4 do 52 tygodni.

Ogromna rezerwa gotówkowa daje multimiliarderowi znaczące zyski dzięki wzrostowi rentowności obligacji. Przy obecnej około 5-procentowej stopie zwrotu dla 3-miesięcznych T-Bills, 200 miliardów dolarów w gotówce może przynosić dodatkowe 10 miliardów dolarów rocznie, czyli 2,5 miliarda dolarów kwartalnie.

prawdopodobnie doszedł do wniosku, że wiele przedsiębiorstw w Stanach Zjednoczonych jest wycenianych zdecydowanie powyżej uzasadnionej wartości. W dodatku. Zanim w pierwszych dniach sierpnia doszło do głębokich spadków na giełdach, świat dowiedział się, że słynny 94-letni inwestor sprzedał „na górce” duży pakiet akcji Apple i że woli teraz gotówkę od udziałów w wielu firmach.

Berkshire Hathaway w samym tylko drugim kwartale tego roku spieniężył prawie połowę swoich potężnych udziałów w Apple, czyli 390 milionów akcji za około 75 miliardów dolarów. Wcześniej, bo w pierwszym kwartale, pozbył się 115 milionów walorów o wartości 20 miliardów dolarów. Konglomeratowi „Wyroczni z Omaha” zostało jeszcze około 400 milionów akcji Apple. Nadal jest to największy pakiet jednej firmy w portfelu.

W pierwszym kwartale tego roku Berkshire Hathaway powiększył stan posiadana gotówki o 34 miliardy dolarów, bo sprzedawał akcje między innymi chińskiej fabryki BYD produkującej auta elektryczne i walory Bank of America. Najbogatszy człowiek świata sprzedanie akcji Apple przez Berkshire Hathaway skomentował słowami: ” lub po prostu nie widzi lepszych inwestycji niż gotówka i obligacje skarbowe”.

Przy okazji dyrektor generalny Tesli i SpaceX skrytykował Rezerwę Federalną za to, że nie łagodzi polityki monetarnej. „Fed musi obniżyć stopy procentowe. Są głupi, że jeszcze tego nie zrobili” – napisał. Trzeba tu jednak dodać, że za jego sposób zarabiania pieniędzy, który nazywał „nudnym”. Tak oceniał upodobanie sędziwego inwestora do wartości, spokoju i dywidend. W maju tego roku ekscentryczny multimiliarder na portalu „X” oznajmił, że Warren Buffett o wiele lepiej by zrobił, gdyby zamiast trzymać w portfelu Apple kupił jego Teslę.

„Powinien zająć pozycję w Tesli. To oczywisty ruch” – pisał Musk. Dodał, że spółka Berkshire Hathaway dysponuje ogromnym zapasem gotówki, który mógłby zostać wykorzystany „lepiej”. „Wyrocznia z Omaha” już na ubiegłorocznym spotkaniu akcjonariuszy swojej firmy mówił, jak trudne są inwestycje w sektorze motoryzacyjnym w warunkach ostrej konkurencji. Wiadomo, że – firma Muska jest nadal wysoko wyceniana mimo dużego spadku ceny akcji w tym roku.

Świadczy o tym ciągle wyśrubowany wskaźnik ceny do wartości księgowej (C/WK). Wiosenna rada Muska nie była jednak nietrafiona. Co prawda, w ostatnich tygodniach akcje Tesli mocno taniały, ale ich dzisiejsza cena (około 200 dolarów) jest o 20 dolarów wyższa niż w połowie maja.

, kiedy to japoński indeks giełdowy Nikkei spadł o ponad 12 proc., naraził na gigantyczne straty inwestorów z całego świata. Przekonał się o tym także Warren Buffett, którego stan posiadania w tym dniu zmalał o około 980 miliardów jenów (6,7 miliarda dolarów). Potem te straty zmniejszyły się do około 550 miliardów jenów (3,7 miliarda dolarów). Konglomerat – Itochu, Marubeni, Mitsubishi, Mitsui i Sumitomo.

W ciągu niespełna 4 lat wartość tej inwestycji w wzrosła wielokrotnie – z 6 miliardów dolarów w 2020 roku do ponad 20 miliardów. Piątka firm, na które postawił Buffett, działa w różnych sektorach. Między innymi importują one do ubogiej w zasoby Japonii metale, tekstylia i żywność, oferują także usługi dla sektora produkcyjnego. Zdaniem niektórych analityków, .

Sędziwy multimiliarder nieraz narzekał na zbyt wysokie wyceny przedsiębiorstw i cierpliwie czekał na spadki na giełdach. – Buffett do tej pory odnosił sukcesy w inwestowaniu w wartość i być może postrzega obecną wycenę japońskich akcji jako okazję – powiedział Hiroshi Namioka, główny strateg w T&D Asset Management Co. w Tokio.