Premier Rumunii bojkotuje IO w Paryżu po skandalu

Kolejny skandal na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Rumuńska gimnastyczka, która pierwotnie zajęła 3. miejsce, została pozbawiona medalu po fałszywym, jak twierdzi Rumuński Komitet Olimpijski i Sportowy, odwołaniu. Komentujący są oburzeni, a premier Rumunii zapowiedział, że będzie bojkotować ceremonię zamknięcia igrzysk.

Rumuński Komitet Olimpijski i Sportowy ogłosił w środę, że odwoła się od kontrowersyjnego wyniku w finale gimnastyki kobiet. Jest to odpowiedź na poprzednie odwołanie Stanów Zjednoczonych, które doprowadziło do jednego z najbardziej kontrowersyjnych momentów i tak już pełnych kontrowersji Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.

Początkowo, rumuńska gimnastyczka Ana Barbosu zdobyła w poniedziałek brązowy medal i już zaczynała świętować sukces, kiedy amerykańscy trenerzy odwołali się od wyników. Rewizja rezultatu Jordan Chiles zaowocowała wzrostem o 0,1 punktu, co przesunęło ją przed Barbosu i dało brązowy medal. Dzięki zmianie wyniku Chiles oraz jej awansowi na trzecie miejsce, podium finału było pierwszym olimpijskim podium gimnastycznym w historii, na którym znalazło się trzech czarnych medalistów.

Chiles dołączyła do koleżanki z drużyny USA Simone Biles, która zdobyła srebro, oraz Brazylijkij Rebeki Andrade, która zdobyła złoto. Ceremonii towarzyszyło interesujące widowisko, kiedy 27-letnia Biles i 23-letnia Chiles ukłoniły się po obu stronach swojej 25-letniej brazylijskiej rywalki, która uniosła w górę pięści w geście świętowania.

NIGDY NIE ZAPOMNIMY TEJ CHWILI

Całkowicie czarne podium gimnastyki na #OlympicGames po raz pierwszy w historii — można przeczytać na profilu firmy produkującej damską odzież sportową.

Strona Rumuńska nie kryje oburzenia sytuacją i zdecydowała odwołać się również od wyniku Sabriny Maneca-Voinea, która początkowo zajęła czwarte miejsce za Barbosu, ale po ponownym werdykcie sędziów spadła wraz z Barbosu miejsce niżej.

Sposób, w jaki oceniono wynik i odmowa przedstawienia pełnych powodów/dowodów odrzucenia odwołania złożonego w terminie określonym w przepisach poważnie szkodzi wizerunkowi międzynarodowej gimnastyki, ale w szczególności wpływa na sportowca, nawet zagrażając jego zdrowiu psychicznemu — powiedział prezes Rumuńskiego Komitetu Olimpijskiego i Sportowego Mihai Covaliu.

Rumuńska Federacja Gimnastyczna poinformowała, że złożyła wniosek do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu.

Świadomi negatywnego wpływu na Anę Marię Barbosu i Sabrinę Maneca-Voinea, Rumuńska Federacja Gimnastyczna dąży do naprawienia błędów popełnionych przez sędziów i przywrócenia co należne naszym sportowcom — brzmi stanowisko federacji.

Tymczasem rumuński premier Marcel Ciolacu powiedział we wtorek, że zbojkotuje ceremonię zamknięcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu z powodu decyzji o punktacji.

Zdecydowałem się nie uczestniczyć w ceremonii zamknięcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, po skandalicznej sytuacji w gimnastyce, gdzie nasi sportowcy zostali potraktowani w absolutnie niehonorowy sposób — powiedział Ciolacu w poście na Facebooku.

Wycofanie medalu zdobytego za uczciwą pracę na podstawie odwołania… jest całkowicie nie do przyjęcia! — kontynuował. Ciolacu dodał, że Rumunia nadal będzie uznawać Barbosu i Maneca-Voinea jako medalistów olimpijskich, a obydwie otrzymają nagrody pieniężne.

Widziałem, jak media robiły wielką sprawę z „całkowicie czarnego podium” na Igrzyskach Olimpijskich i myślałem, że to tylko zwykłe race baiting (ang. działanie polegające na celowym zachęcaniu do rasizmu lub gniewu w kwestiach związanych z rasą). Nie zdawałem sobie sprawy, że bezczelnie okradli białą dziewczynę z jej medalu, aby mogli zdobyć całe czarne podium. Prawdziwe Igrzyska Olimpijskie DEI (Różnorodność, równość i inkluzja) — napisał na Twitterze amerykański komentator polityczny Matt Walsh.

To kolejna decyzja na tegorocznych paryskich Igrzyskach Olimpijskich, niosąca za sobą ogromne kontrowersje — oprócz wyłącznie emocji sportowych, coraz częściej pojawia się również ideologia.